O nas

 

Chcemy opowiedzieć o naszym Ośrodku i o naszym zespole. Jesteśmy przekonani,  że tym samym odpowiemy na padające co jakiś czas  pytania: „co to za Rasztów”?, „skąd ten Rasztów”?

Ośrodek Psychoterapii powstał w 1963 roku we wsi Rasztów koło Radzymina, ok.30 kilometrów od Warszawy. Był pomysłem dr Jana Malewskiego, naszego Nauczyciela, Kolegi i Przyjaciela. Możemy powiedzieć, że był pionierską placówką zajmującą się psychoterapią pacjentów cierpiących na zaburzenia nerwicowe. Jako pierwszy po wojnie wprowadził w polskiej psychiatrii podejście psychoanalityczne do leczenia zaburzeń emocjonalnych.

Jak wyglądało to miejsce i otoczenie w której ta pionierska terapeutyczna praca rozpoczynała się 53 lata temu? Murowany parterowy pawilon (jak się coś psuło nazywaliśmy go nie pawilonem lecz barakiem), w środku dość ciasno, sześć 4-o osobowych pokoi,  łazienki, pokój terapeuty, mały pokoik kierowniczki administracyjnej, sala terapeutyczna połączona ze stołówką i kuchnia. Na zewnątrz kawałek pięknej łąki, rzeka, boisko do siatkówki i duży warzywny ogród gdzie pracowaliśmy razem z pacjentami.

 

Tak dojeżdżaliśmy do Ośrodka, 8km od stacji kolejowej

 

Otocznie wokół Rasztowa było piękne i zielone. To „nasza’’ rzeka i łąka

Fot. Kinga Chutkowska

Psychoterapia w Ośrodku trwała początkowo 8 a następnie 10 tygodni, realizowana w systemie całodobowego pobytu pacjenta, a grupa funkcjonowała w systemie półotwartym, składała się przeciętnie z 15-20 pacjentów. Ograniczony do minimum personel (kucharki, ogrodnik, kierowniczka administracyjna i furman) i aktywny udział psychoterapeuty  we wszystkich zajęciach, w tym w pracy fizycznej z pacjentami w ogrodzie lub lesie powodował, że chyba byliśmy najtańszym systemem terapeutycznym w Polsce.

Przebywający w Ośrodku pacjenci tworzyli społeczność terapeutyczną, której ramy wyznaczał przyjęty przez wszystkich regulamin leczenia. Program terapii zakładał stały i aktywny udział każdego pacjenta we wszystkich zajęciach grupowych: czterogodzinnej pracy fizycznej, codziennej trzygodzinnej psychoterapii grupowej, programie wieczornym i w pracy samorządu.

Objawy nerwicowe nie były redukowane za pomocą leków (podawano je w wyjątkowych wypadkach) i nie były też powodem zwalniania pacjentów z jakichkolwiek zajęć np. z przeprowadzanej z całą grupą na zewnątrz Ośrodka 15 minutowej gimnastyki porannej!

Materiał terapii stanowiły nie tylko werbalne i niewerbalne komunikaty, jak w grupach ambulatoryjnych, ale całe zachowanie pacjenta i jego przeżycia w kontaktach z innymi dziejące się „tu i teraz”. Zakładaliśmy, że każdy pacjent, angażując się w życie społeczności Rasztowa prędzej czy później powtórzy swoje zasadnicze trudności jakie ma w życiu i które sprowadziły go do leczenia.

Ważnym momentem w naszym terapeutycznym rozwoju było nawiązanie współpracy z psychoanalitykami i analitykami grupowymi z Heidelbergu. Ważnym impulsem do rozpoczęcia tej współpracy była wizyta w Warszawie Wernera Knaussa. Wizyta i spotkanie z całym zespołem miała miejsce w niedługim czasie po zawieszeniu stanu wojennego i była dla nas zachętą i znakiem, że zmiana i rozwój są możliwe. Po roku starań formalna umowa o współpracy szkoleniowej między Ośrodkiem Psychoterapii w Rasztowie i Niemieckim Towarzystwem Psychoanalitycznym okręgu Heidelberg – Karlsruhe została podpisana. Dwa razy do roku jeździliśmy na superwizje naszej pracy terapeutycznej z pacjentami indywidualnym i z grupami. Za superwizje nie płaciliśmy. Koledzy z Niemiec przyjeżdżali do Warszawy z wykładami lub prowadzili superwizje i seminaria. Ta współpraca trwała 15 lat!

Stopniowo, korzystając również z inspiracji angielskiej szkoły psychoterapii analitycznej (Bion, Balint, Winnicott, Foulkes) zbudowaliśmy całościowy model psychoterapii możliwy do wykorzystania zarówno w systemie intensywnej krótkoterminowej psychoterapii grupowej (jak w Ośrodku w Rasztowie, w oddziale dziennym itp.), jak również leczenia indywidualnego lub grupowego o dłuższym (w zależności od potrzeb pacjenta) okresie trwania, realizowanego w warunkach ambulatoryjnych.

Zachęceni przez kolegów z Europejskiego Stowarzyszenia (EGATIN) zajmującego się szkoleniem w analitycznej psychoterapii grupowej w 1992 roku powołaliśmy placówkę szkoleniową – Instytut Analizy Grupowej „Rasztów”, gdzie nasz model psychoterapii indywidualnej i grupowej  stał się ważną częścią 5-letniego programu szkolenia prowadzącego do uzyskania Certyfikatu Psychoterapeuty.

 W 1993roku, nasi psychoterapeuci rozpoczęli formalne dyplomowe szkolenie w analizie grupowej w Warszawie , we współpracy z Heidelbergiem (dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej). Egzamin końcowy i obrona prac dyplomowych odbyła się w Heidelbergu.

W 1992 roku z powodu licznych trudności, głównie ekonomicznych i etatowych, wyszliśmy z Rasztowa i w Warszawie, przy ulicy Sobieskiego 112 Ośrodek został przekształcony w formę oddziału dziennego ze znacznie poszerzoną i bardzo oczekiwaną ofertą leczenia ambulatoryjnego.    

Ostatnią ważna zmianą było wyjście w 2002 roku ze struktur publicznej (państwowej) służby zdrowia i założenie obecnego prywatnego Ośrodka Psychoterapii „Rasztów”. Następnie , uzupełnieniem tej zmiany było przyjście do zespołu nowych koleżanek i kolegów, którzy ukończyli 5-letnie szkolenie w analitycznej psychoterapii indywidualnej i grupowej potwierdzone szeregiem lat pracy klinicznej i terapeutycznej.

Od początku swojej działalności Ośrodek funkcjonował również jako placówka szkoleniowa dla wielu kolegów z różnych stron Polski. Także obecnie ,,Rasztów’’ stanowi bazę kliniczną dla osób szkolących się w psychoterapii: oferujemy staże kliniczne w grupach ambulatoryjnych, superwizje pracy klinicznej, oraz otwarte seminaria i warsztaty.

W nazwie naszej placówki Ośrodek Psychoterapii zachowaliśmy ujęte teraz w cudzysłów słowo „Rasztów” aby podkreślić ciągłość naszego doświadczenia i nasze przywiązanie do miejsca, które stało się w Polsce symbolem analitycznego myślenia o psychoterapii i ważną częścią zawodowej biografii wielu z nas.

Opowiedzieliśmy o nas, o naszej pracy, skąd pochodzimy i gdzie jesteśmy teraz. Zapraszamy więc do nas, na Służew.